Mimo, że temat mało popularny, warto o nim przypomnieć. Bo właściwa eksploatacja zestawu muzycznego nie tylko w trakcie grania, może ustrzec nas przed jego awarią.
Jest wiele rodzajów i zastosowań sprzętu muzycznego, ale o każdy należy dbać tak samo, by uniknąć jego naprawy. Systematyczne czyszczenie, odkurzanie i konserwacja wydłużają żywotność naszych urządzeń i mogą zapobiec przykrym niespodziankom podczas pracy.W trakcie eksploatacji maszyny dymiącej należy zwracać szczególną uwagę na płyn do dymu. Nie ma co ukrywać, że im tańszy, tym gorszy. Jakość płynu może odbić się na gościach imprezy, a konkretnie na ich ubraniach, zostawiając brudne ślady. Ceny „dymiarek” są zróżnicowane, ale wiele osób podkreśla, że to, czy wydamy na nią kilkadziesiąt czy kilkaset złotych jest sprawą drugorzędną, bo najważniejsze to wlewać do niej dobry płyn, z pewnego źródła. I lepiej na nim nie oszczędzać jeśli nie chcemy po każdej imprezie słyszeć, że dym gryzł w gardło i pobrudził komuś ubranie. Dobrze jest obrać i stosować jeden jego rodzaj, nie wlewać co chwila czegoś innego. Należy pamiętać o regularnym rozkręcaniu urządzenia i czyszczeniu dyszy, w której zbiera się osad. Na rynku dostępne są specjalne płyny do czyszczenia maszyny dymiącej.
Wystarczy uzupełnić nim zbiornik i włączyć urządzenie, by pracowało do czasu, aż zbiornik będzie pusty. Wiele osób zaleca także „domowe sposoby” czyszczenia urządzenia: przepompować przez „dymiarkę” wodę destylowaną lub roztwór wody i octu, którego właściwością jest m.in. to, że usuwa kamień. Dobra rada w tej kwestii: robić to na zewnątrz, bo roztwór ten wydziela nieprzyjemny zapach. Dzięki regularnemu czyszczeniu maszyny zaoszczędzimy na płynie dymiącym, ponieważ „dymiarka” im czystsza, tym bardziej ekonomiczna.
Mikser czy końcówki mocy co jakiś czas powinno się rozkręcić i gruntownie wyczyścić. Jak często, to zależy oczywiście od użytkowania. - W środku urządzeń gromadzi się pył i kurz, które po pewnym czasie zakłócają pracę sprzętu. Na osiadanie nieczystości narażone są suwaki, przełączniki, styki wtyczek przewodowych czy gniazda wejść. Z usuwaniem zabrudzeń dobrze radzą sobie różnego rodzaju preparaty, ale warto także mechanicznie usunąć zabrudzenia np. odkurzaczem – mówi Michał Filipowski z firmy Pro Lighting i sklepu internetowego prosklep.pl
Szczególnie narażone na zabrudzenia są potencjometry suwakowe bez osłony na otworach. I tutaj też zaleca się zastosowanie dostępnych na rynku preparatów w sprayu: rozkręcony mikser ustawiamy pionowo, aplikujemy preparat i czekamy chwilę, aż nieczystości spłyną. Po takim zabiegu dobrze jest przykleić jako osłonę szpar kawałek fizeliny i wyciąć w niej otwory na suwaki. Ci, którzy dużo miksują wiedzą, że suwaki po pewnym czasie się wyrabiają i tracą delikatny opór przy przesuwaniu. Zastosowanie fizeliny może rozwiązać ten problem.
Nie zaleca się suszenia żadnego zestawu muzycznego, który niestety namókł nam na deszczu np. suszarką. Narażone na wodę są szczególnie kolumny podczas koncertu w plenerze. Suszenie w ten sposób może uszkodzić membranę. Warto pamiętać, by na mrozie nie obciążać głośników pełną mocą, rozłożyć sprzęt wcześniej i stopniowo „rozkręcać” jego moc. Membrany powinny być osłonięte, nie zdejmujmy maskownic z głośników: zabezpieczają one przez mechanicznymi uszkodzeniami, ale także przed działaniem światła i kurzu. Po pewnym czasie użytkowania bez osłon membrana może stracić pierwotny kolor. Dlatego też dobrze jest systematycznie wycierać ją z kurzu. Zabrudzenia należy usuwać także ze styków gniazd wyjściowych. Jeśli kolumna nie ma żadnego obicia zabezpieczającego, możemy pomyśleć o „kocyku” na wierzch, który dobrze sprawdza się jako osłona wierzchnia na obudowę. Co do mrozu – każde urządzenie, które przynosimy z zimna w miejsce ciepłe, zanim podłączymy musi odczekać jakiś czas, by „przyzwyczaić” się do temperatury. Podobnie w drugą stronę: ostrożnie z wynoszeniem z ciepłego, często wilgotnego, klubowego pomieszczenia na mróz. Urządzenie należy wcześniej zabezpieczyć, okryć czy schować do skrzyni. Pomieszczenia klubowe nie zawsze są odpowiednio klimatyzowane, a to odbija się na naszym sprzęcie. Nie mniej ważną sprawą jest pomieszczenie, w którym przechowujemy nasz zestaw – w miarę możliwości wystrzegajmy się miejsc narażonych na wilgoć.
W trakcie gry na powietrzu nie zakrywajmy wzmacniaczy przed deszczem żadnym materiałem, bo wzmacniacz się przegrzeje i spali. Rozłóżmy nad nimi parasol czy namiot. Co do urządzeń oświetleniowych, bardzo ważna sprawą jest ich demontaż: nie rozkręcamy żarówek od razu, jeśli chcemy uruchomić sprzęt na kolejnej imprezie czekamy, aż ostygną.
I wreszcie na koniec, sprawa najważniejsza: odpowiedni, indywidualny case na każde z naszych urządzeń. Skrzynie, walizki i torby dobrze zabezpieczają przed obiciem i przed zanieczyszczeniami. Wzmacniacz czy mikser jest wtedy osadzony sztywno. Skoro wydaliśmy już nie małe pieniądze na zestaw muzyczny, warto dołożyć „parę groszy” by o niego zadbać.
Link do strony artykułu: https://uww.wirtualnemedia.pl/centrum-prasowe/artykul/jak-dbac-o-zestaw-muzyczny